DSC 0340Rekonstrukcją wydarzeń sprzed 1050 lat: zaślubin Mieszka I i Dąbrówki, a następnie chrztu księcia rozpoczęły się radzyńskie obchody jubileuszu Chrztu Polski i początków polskiej państwowości. Wydarzenia te w niedzielne popołudnie 2 października zaprezentowała radzyńskiej publiczności grupa rekonstrukcji historycznej Park Historyczny „Słowiański Gród”.

- Nasi przodkowie przez te wydarzenia, które przybliży rekonstrukcja, wprowadzili wszystkie pokolenia w prawo dziedziczenia skarbu – wiary świętej – mówił dziekan radzyński ks. prał. Roman Wiszniewski.

Do parku miejskiego przybyło na tę okoliczność duże grono publiczności oraz szczególni goście: proboszczowie radzyńskich parafii - ks. prał. Roman Wiszniewski, ks. kan. Andrzej Kieliszek i ks. Henryk Och, burmistrz Radzynia Podlaskiego Jerzy Rębek, starosta radzyński Lucjan Kotwica, zastępca wójta Ireneusz Bogusz, przewodnicząca Rady Gminy Anna Grochoła.

Zebranych powitał i wprowadził w temat rekonstrukcji dziekan radzyński ks. prał. Roman Wiszniewski. - Nasi przodkowie przez te wydarzenia, które przybliży rekonstrukcja, wprowadzili wszystkie pokolenia w prawo dziedziczenia skarbu – wiary świętej. To na jej fundamencie, fundamencie wiary, dokonywało się dzieło wychowania etycznego narodu, podniesienia jego kultury, a w chwilach krytycznych nawet zachowania jego bytu - podkreślił kustosz Sanktuarium Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.

Zebrani z zainteresowaniem obserwowali barwne widowisko zaprezentowane przez grupę rekonstrukcyjną Park Historyczny „Słowiański Gród”. Przed Pałac Potockich wyszły białogłowy i dziewki, była wiedźma, byli wojowie, był przedstawiciel duchowieństwa – biskup Jordan, który udzielił chrztu Mieszkowi.

Przedstawienie unaoczniło nie tylko sam fakt zaślubin Mieszka i Dąbrówki, pokazało, jak mógł wyglądać chrzest Mieszka I, ale także wprowadziło elementy przedchrześcijańskiej obrzędowości, towarzyszące zawarciu małżeństwa – wszak to pogański jeszcze książę w 965 roku poślubił chrześcijańską księżniczkę, a do jego chrztu doszło po roku. Mieliśmy m.in. obecny do dziś zwyczaj rzucania wiankiem/welonem przez pannę młodą.  Jak każe zwyczaj – radosnemu faktowi zawarcia małżeństwa towarzyszyły tańce, a do pląsów w rytm średniowiecznych melodii bardzo chętnie ruszyli najmłodsi widzowie. Wielu z nich zostało nagrodzonych za najpiękniejszy taniec.

Rekonstrukcja zakończyła się pokazem żonglerki ogniem.

Fragment wystąpienia ks. prał. Romana Wiszniewskiego, otwierające radzyńskie obchody 100-lecia Chrztu Polski

Nie wszyscy lubią czytywać książki historyczne, bo powiadają – co ich obchodzi, co działo się na świecie przedtem, póki ich nie było; i po co przejmować się kłopotami nieboszczyków z dawnych pokoleń, skoro się ma dosyć własnych. Ale zainteresowaliby się od razu nieboszczykiem, choćby bardzo odległym, gdyby pozostał po nim ....spadek. Od razu badaliby swoją "genealogię", tj. Jak i z kim spowinowaceni byli jego ojcowie i dziadkowie, jaka majętność każdy z nich posiadał.

Każdy z nas należy oczywiście do jakiegoś rodu. Niegdyś rody przebywały zawsze w pobliżu siebie, z pokrewnych rodów tworzyło się plemię, a z plemion pokrewnych powstawał lud. Z ludów polskich powstał z czasem historyczny naród polski. Po przodkach dźwigamy cały spadek ze wszystkim złem i dobrem, które nam poprzednicy zostawili.

Każdy z nas w swoim czasie musi postawić pytanie: Kim jestem?

Już nie zawołam "Szanowni Państwo!", zawołam "Drodzy Polacy!"

Nasi przodkowie przez te wydarzenia, które przybliży rekonstrukcja, wprowadzili wszystkie pokolenia w prawo dziedziczenia skarbu – wiary świętej. To na jej fundamencie, fundamencie wiary, dokonywało się dzieło wychowania etycznego narodu, podniesienia jego kultury, a w chwilach krytycznych nawet zachowania jego bytu.