kanalizacja brzostowieckaTemat kanalizacji ul. Brzostówieckiej podjął na ostatniej sesji Rady Miasta Piotr Skowron. - Problem zgłaszany był w ubiegłej kadencji wielokrotnie, ale zawsze przeszkodą były wielkie koszty przebicia się przez obwodnicę – przypomniał radny.

Dodał też, że w ubiegłym roku gmina zdecydowała się na podłączenie sieci do kanalizacji miejskiej i na przebicie obwodnicy na swój koszt oraz podciągnięcie nitki w kierunku miasta. - Czy wobec tego miasto mogłoby położyć 200 - 250 metrów rur kanalizacji lub przynajmniej zainstalować przyłącza, rozgałęzienia, które umożliwiłyby przyłączenie w przyszłości ul. Brzostówieckiej do kanalizacji? - pytał radny Skowron.

Burmistrz odpowiedział, że rozmawiał już na ten temat z wójtem Gminy Radzyń Wiesławem Mazurkiem. - Jesteśmy zainteresowani, by włączyć Brzostówiecką do kanalizacji miejskiej, chcemy współpracować z wójtem i wykorzystać tę szansę. Jednak na ten rok nie mamy zabezpieczonych środków – mówił włodarz miasta. Zasugerował także, by w momencie pojawienia się wolnych środków wnieść pod obrady Rady Miasta propozycję przekazania środków na wykonanie choćby zasadniczej nitki kanalizacji.

Wskazał też na jeszcze jeden problem. Chodzi o ul. Lendzinek I i II, gdzie drogi utworzone są na terenie wspólnoty gruntowej. - Chcąc wykonać jakiekolwiek prace związane z budową drogi czy kanalizacji, musimy wykupić te grunty. Będę przedstawiał propozycje uregulowania tej kwestii. Innej drogi nie ma, tylko przez zakup tych gruntów.

Głos w tym temacie zajął również radny Jacek Piekutowski. - Jestem zdania, że Wspólnota Gruntowa powinna przekazać ten kawałek ziemi pod ulicę za przysłowiową złotówkę. Dlaczego jako miasto mamy wykupić grunt i zafundować drogę?Uważam, że jeśli ktoś chce chodzić suchą noga, a jest to teren wspólnoty, a nie pojedynczego właściciela, to wspólnota powinna przekazać grunt pod ulicę. Mieszkańcy skorzystają z tego, bo to podniesie wartość działek przy ulicy.