img 6353 KopiaUroczyste obchody 40-lecia „Solidarności” w Radzyniu rozpoczęły się od Mszy św. w kościele pw. Świętej Trójcy. Liturgii przewodniczył dziekan dekanatu radzyńskiego ks. prał. Roman Wiszniewski, homilię wygłosił ks. kan. Henryk Och, proboszcz parafii pw. św. Anny. - Boleję, że wśród nas jest mało solidarności, że się wciąż kłócimy, że nie żyjemy jednym duchem, że coś nas wciąż dzieli. Na miłość Boga, na ten ołtarz, na sztandary wołam: umiejmy być solidarni, chciejmy być prawdziwą solidarnością! - wzywał kaznodzieja.

W koncelebrze uczestniczyli także ks. prał. Henryk Hołoweńko i ks. Henryk Prządka – kapłani, którzy podobnie jak ks. Henryk Och pełnili posługę w Radzyniu w latach 80. - oraz ks. kan. Andrzej Kieliszek obecnie dziekan łukowski, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Łukowie, były proboszcz parafii Świętej Trójcy, który m.in. podjął inicjatywę NSZZ „Solidarność” w sprawie budowy pomnika bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Radzyniu. Ponadto w sprawowaniu Mszy uczestniczyli ks. kan. Krzysztof Pawelec proboszcz parafii Świętej Trójcy i wikariusz ks. Wojciech Stefaniuk. Na Mszę przybyły delegacje NSZZ „Solidarność” - Zarządu Regionu Środkowo - Wschodniego oraz Zarząd Oddziału w Radzyniu Podlaskim, a także - władz samorządowych powiatu, miasta i gmin oraz władz wojewódzkich.
- Pragniemy pamięcią wrócić do przemian, w których szczególne miejsce miał ruch “Solidarności” . Chcemy dziękować za wszystko, czego “Solidarność” dokonała, za ludzi “Solidarności” - mówił, witając przybyłych gospodarz miejsca ks. Krzysztof Pawelec.

W homilii ks. kan. Henryk Och przypomniał wydarzenia sprzed 40 lat, „których posiew dokonał się w czasie pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w czerwcu 1979 r.” - Odtąd na tę ziemię zstąpił Boży Duch, zrodziła się sprawa wielkiej wagi, niemająca swego odpowiednika w historii. - Przypomniał, że początek strajków miał miejsce na Ziemi Lubelskiej, strajkowały też radzyńskie zakłady pracy i że robotnicy przyjęli pokojowe metody walki. - Wraz z powstaniem „Solidarności” odrodziła się wiara – w zakładach pracy i szkołach wieszano krzyże, zapraszano księży - dla społeczności zakładów pracy i szkół odprawiane były Msze święte. Nie było wojny, rewolucji, przemiany dokonywały się w miarę spokojnie – mówił ks. Henryk Och.
- 13 grudnia 1981 roku dokonano zbrodni wprowadzając stan wojenny, zawieszono „Solidarność” internowano i represjonowano tysiące działaczy związkowych, skrytobójczo mordowano przywódców, także kapłanów: ks. Jerzego Popiełuszkę ks. Zycha, ks. Niedzielaka, ks. Kotlarza – kaznodzieja przypomniał radzyńskich represjonowanych, wśród których byli m.in. Julian Mazurek, Włodzimierz Dzięga, Henryk Szadkowski oraz że w Radzyniu, podobnie jak w Miętnem i Włoszczowie uczniowie walczyli o krzyże w szkołach. Kolejnym ciosem dla „Solidarności” była zdrada elit. - „Solidarność” zabito, zdradził ją pierwszy przewodniczący, późniejszy prezydent Polski, zdradzili ludzie, którzy wepchali się do władzy, wpychali się do kościołów, by coś zyskać, potem Kościół haniebnie zdradzili - to były wilki w owczej skórze. Do dziś są tacy, co nie pozwalają rządzić ludziom, którzy są sercem oddani Ojczyźnie i Bogu.
Kaznodzieja cytował słowa św. Jana Pawła II z 15 stycznia 1981, gdy na audiencji do delegacji NSZZ Solidarność wyrażał radość z powstania Związku, który działa w sposób wolny od gwałtu i przemocy, na drodze dialogu szuka porozumienia dla dobra wspólnego. „Myślę, że u podstaw waszej wielkiej inicjatywy... tkwił jakiś zbiorowy zryw do podniesienia moralności społeczeństwa”- mówił Papież. Ks. Henryk Och przytoczył również pełną niepokoju wypowiedź Papieża-Polaka z 1995 roku, odnoszącą się do przemian po 1989 roku: „Odzyskanie wolności zbiegło się paradoksalnie ze wzmożonym atakiem sił lewicy laickiej i ugrupowań liberalnych na Kościół, na Episkopat, a także na Papieża… Chodziło o to, ażeby zatrzeć w pamięci społeczeństwa to, czym Kościół był w życiu Narodu na przestrzeni minionych lat. Mnożyły się oskarżenia czy pomówienia o klerykalizm, o rzekomą chęć rządzenia Polską ze strony Kościoła, czy też o hamowanie emancypacji politycznej polskiego społeczeństwa.” Kaznodzieja wskazał na aktualność tych słów Ojca świętego w kontekście obecnej sytuacji w kraju, agresji skierowanej do ludzi wierzących, Kościoła. - Nie chcemy, żeby w naszej Ojczyźnie, szalał szatan i ludzie, którzy pod jego sztandarem czują się bezkarni. Chciałbym, żeby solidarność nas ogarniała, żeby ten Duch znowu zstąpił na polską ziemię.
- Kiedy zaczynamy się odradzać, znowu przychodzi nam walczyć. Boleję, że wśród nas jest mało solidarności, że się wciąż kłócimy, że nie żyjemy jednym duchem. Coś nas wciąż dzieli. Na miłość Boga, na ten ołtarz, na sztandary wołam: umiejmy być solidarni, chciejmy być prawdziwą solidarnością!
Po Mszy św. delegacje – m.in. NSZZ „Solidarność” i samorządów złożyły wiązanki kwiatów pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki.