Pod koniec 2023 roku Miasto Radzyń Podlaski uzyskało prawo do terenu wokół cegielni tzw. zalewu. Jak informował na pierwszej w tym roku sesji Rady Miasta burmistrz Jerzy Rębek, przez wiele lat z terenem nie można było nic zrobić, ponieważ nie wszystkie działki były własnością magistratu.
- Poprzez prowadzone rozmowy i działania, doszliśmy do porozumienia i od niedawna staliśmy się pełnoprawnymi właścicielami całego terenu wokół cegielni. Już za chwilę będziemy rozpoczynali prace nad projektem, który zmieni otoczenie tak, aby służyło mieszkańcom miasta. Mamy zamiar wykonać ścieżkę ekologiczną oraz odbudować pomosty. Pragniemy, aby wszyscy mieszkańcy mieli możliwość podziwiania i obcowania z przyrodą, która w tym miejscu jest szczególna – mówił na pierwszej w 2024 roku sesji Rady Miasta burmistrz Jerzy Rębek.
Jak wyjaśniał włodarz miasta, działania, które są przewidziane dla tamtego terenu, są długotrwałym procesem i na efekt, będzie trzeba trochę poczekać. - Chciałbym uspokoić mieszkańców i zaznaczyć, że praca nad tym obszarem naszego miasta, nie jest czymś, co można zrobić w jeden rok. Działania będą rozciągnięte w czasie, przeprowadzone będą konsultacje ze specjalistami, mające na celu zweryfikowanie tego, co się da na tym terenie zrobić – dodaje J. Rębek.
Nie cały teren należał do Miasta
Temat zagospodarowania terenu wokół cegielni, nie jest czymś nowym. W 2018 roku
sprawa była już poruszana przez radnych, jednak jak przypominał wtedy Jerzy Rębek, temat nie należy do łatwych, bowiem w 2006 roku ten teren został sprzedany przez miasto prywatnej firmie tj. około 23 arów gruntu leżącego po południowej stronie zakładu produkcyjnego, który obejmował część zalewu. Miasto kilkukrotnie zwracało się do właściciela z propozycją odkupienia tego terenu, jednak pisma pozostawały bez odpowiedzi.
- Od kilku lat prowadziliśmy starania o odzyskanie sprzedanego terenu. Jednakże wysyłane przez nas do ówczesnego właściciela pisma, pozostawały bez odpowiedzi. Rok 2023 przyniósł przełom, bowiem dzięki uprzejmości nowego właściciela firmy cukierniczej, miasto ponownie stało się właścicielem tego terenu – wyjaśnia burmistrz.
Na końcowy efekt będzie trzeba trochę poczekać
Praca nad tym obszarem miasta, nie będzie czymś, co można zrobić w jeden rok. Wymaga ona długotrwałych działań, których w żaden sposób nie da się przyspieszyć. - Aby móc fizycznie rozpocząć prace na tym terenie, musimy najpierw zacząć od spraw, które wymagają pozwoleń i działań projektantów. Musimy zacząć od projektów technicznych, instalacji elektrycznych, infrastruktury drogowej. W następnej kolejności można mówić o wnioskach o dotacje ale mamy już pomysł i plan skąd je pozyskać.